czwartek, 23 września 2010

MakeUp dla rudzielca:)





Witam po przerwie wyjazdowej i od razu wstawiam dzisiejszą świeżynkę:D Makijaż na prośbę mojej przyjaciółki, która wybierała się na randkę;) więc pomyślałam, że czemu by go Wam nie zaprezentować. Od razu podkreślam, że makijaż jest idealny dla rudzielców (ale też rdzawe brązy czy kasztanowe odcienie są idealne) z powodu doboru kolorków, ale jeśli zamienicie kolory np. na granaty z błękitami (dla blondynki) lub fiolety i purpury (dla brunetki) macie piękny makijaż, który daje efekt kociego oka, a jednocześnie nie jest za ciężki.

Makijaż krok po kroku:

  1. Zaczynamy od precyzyjnego namalowania kreski płynnym, butelkowo-zielonym eyelinerem (idealnie sprawdzają się te o twardej końcówce), pomagając sobie naciągnięciem zewnętrznego kącika oka. Dzięki temu skóra jest jak papier i można gładko przeciągnąć po niej pędzelkiem. Bardzo przydaje się też zrobienie małej kropeczki w zewnętrznym krańcu na obu powiekach, a następnie pociągnięcie kreski od połowy powieki do danego "wyznacznika". Pozwoli to nam na zrobienie precyzyjnej kreski z obu stron. Po pierwszej linii przy krawędzi rzęs ciągniemy drugą, pogrubiającą. Poczekaj aż eyeliner dobrze wyschnie zanim przejdziesz do następnej części makijażu!
  2. W zagięcie ruchomej powieki miękkim okrągłym pędzlem nakładamy delikatnie granatowy cień (o "brudnej" barwie, nie może być zbyt intensywny), a następnie rozcieramy go do linii z eyelinerem i lekko wyciągamy ku górze. Ten efekt pozwoli nam na lekkie wysmuklenie i "zaostrzenie"oka.
  3. Jasnym, lekko perłowym cieniem (najlepiej cielistym) rozświetlamy mocno wewnętrzny kącik oka i miękko rozprowadzamy cień do środka powieki i w górę na łuk brwiowy.
  4. Dolną powiekę podkreślamy miękko rozprowadzonym cieniem w kolorze takiej samej zgaszonej zieleni. Cieniowanie malujemy do linii z źrenicą oka.
  5. Jeszcze raz aplikujemy jasny cieć i nakładamy w zewnętrznym kąciku oka i rozcieramy do zewnątrz.
  6. Na koniec zarysowujemy brwi i mocno tuszujemy rzęsy czarnym tuszem (wyciągając mocniej zewnętrzne kąciki)
I gotowe:] Polecam zaznaczenie kości policzkowych różem, co ładnie wysmukli twarz i da ciekawy efekt z kocimi oczami.
Życzę miłego malowania i gorąco pozdrawiam:)) W następnym poście umieszczę zdjęcia, nazwy i ceny kosmetyków użytych przy tym makijażu, zobaczycie jak niewiele trzeba, żeby zrobić coś nietuzinkowego;)

czwartek, 19 sierpnia 2010

Kosmetyki Essence



Chciałabym Wam polecić świetne kosmetyki firmy Essence. Zauroczyło mnie w nich wiele rzeczy: niesamowita kolorystyka, częste zmiany kolorów, wielki, wielki wybór rodzai kosmetyków (od kolorowych po pielęgnacyjne) i świetna jakość za dobrą cenę. Co do cen właśnie, wahają się od kilku do góra dwudziestu-paru złotych. Firma jest dostępna w większości sieci drogerii Natura.
Gorąco polecam aby zajrzeć na ich stronkę. Można tam zobaczyć wszystkie produkty i kolorystykę. http://www.essence.eu/pl/home.html


I zwracam uwagę fankom Zmierzchu!:) Zobaczcie jaki rarytas przygotowała firma na najbliższy czas:D

Gorąco pozdrawiam

Makijaż dla romantyczki ;)


Witam. Dzisiejszy makijaż jest pastelowy i lekki. Mi osobiście kojarzy się właśnie z romantyczną, rozmarzoną dziewczyną :)

Makijaż krok po kroku:
  1. Zaczynamy od przygotowania twarzy. Ten makijaż wymaga "promiennej" cery więc oczyszczamy delikatnie twarz przy użyciu toniku lub płynu miceralnego. Następnie rozprowadzamy lekki podkład, może być rozświetlający (zawarte w nim drobinki odbijające światło pięknie odświeżą twarz).
  2. W przypadku tego makijażu nie nakładamy bazy, ponieważ cienie trzeba nałożyć transparętnie, tak aby kolor powieki lekko przebijał. Ja użyłam do makijażu dwóch cieni, matowego błękitu i perłowej bieli, ale z powodzeniem możecie zamienić niebieski na inny kolor.
  3. Nakładamy najpierw ciemniejszy cień w wewnętrznym i zewnętrznym kąciku oka. Cień lekko wyprowadzamy do góry, tak aby tworzył delikatne załamanie w zagięciu oka.
  4. Następnie kładziemy biały cień dokładnie na środku powieki (w tym miejscu ma być najmocniejszy) i miękkim pędzelkiem rozprowadzamy go w kierunku ciemniejszego cienia. W miejscu zetknięcia jednego z drugim ma być widoczne miękkie przejście.
  5. Jeszcze raz nakładamy biały cień na mały pędzelek lub aplikator i rozjaśniamy lekko niebieski cień w wewnętrznym kąciku oka.
  6. Makijaż oka kończymy czarnym tuszem, dokładnie wyciągając rzęsy i rozczesując je. Make up jest jasny więc sklejone rzęsy będą bardzo widoczne i nieestetyczne.
  7. Na usta nakładamy błyszczyk w kolorze beżu, cielistego różu bądź perłowy, chodzi o jasny, neutralny kolor.
  8. Kości policzkowe możemy delikatnie musnąć jasnym różem.
I makijaż gotowy:) To fajny pomysł na świeży i olśniewający make up, jak dla mnie idealny na randkę żeby olśnić swojego wybranka:] Miłej zabawy przy malowaniu!
Pozdrawiam

poniedziałek, 16 sierpnia 2010




Hey Kochani < 33  Tak właśnie zetnę sobie włoski ?  Podoba się  :* ?

Oki Nie mam czasu na pisanie Paa ; *
Aha, Poszukuje nowej redaktorki bloga  . !  Pisać w komentarzach.
< 33

niedziela, 8 sierpnia 2010

Dla ciała i ducha #1


Tym razem coś nie związanego bezpośrednio z makijażem, ale z upiększaniem naszego pięknego ciałka:) Trzeba o nie dbać, bo mamy je tylko jedno i uwierzcie mi, że zaniedbać jest je łatwo ale potem odbudować naprawdę ciężko. Lepiej systematyczne je pielęgnować:) A poza tym ciało to też cera, która zadbana jest najpiękniejszą oprawą dla makijażu.
Chciałabym w ten sposób zacząć serię postów na temat pielęgnacji i to nie tylko takiej konwencjonalnej, czyli "sklepowej". Dzisiaj post na temat kosmetyku, który jest na każdą kieszeń i łatwo go otrzymać, a mianowicie domowego "eliksiru" na gładką, jędrną skórę =) W zasadzie to maseczka ale użyłam słowa "eliksir" ponieważ działa jak eliksir upiększający.
Skład:
  • 4 łyżki słodkiej śmietanki (najlepiej 30%)
  • garść otrębów pszennych (najlepiej takich, ewentualnie owsianych)
  • 1 łyżka płynnego miodu (najlepiej wielokwiatowy, łagodny)
Do miseczki wsypujemy otręby, zalewamy śmietanką i ugniatamy łyżką tak żeby utworzyła się gęsta papka (dolać śmietanki jeśli będzie za sucha). Na koniec dodajemy miód. Taką gotową maseczkę nakładamy na oczyszczoną skórę dekoltu, biustu i szyi (można też wykonać peeling dla intensywnego efektu). Dla osób o suchej skórze proponuję nakładanie na każdą część ciała, która jest przesuszona, nawet na twarz (niewskazana gdy jest tłusta i trądzikowa). Po nałożeniu pozostawiamy maseczkę na jakieś 5 minut na skórze, a następnie wykonujemy masaż ciała (uprzedzam, że trochę się przy tym kruszy więc najlepiej stać już w wannie lub pod prysznicem). Na koniec spłukujemy letnią wodą.
Możecie wierzyć lub nie ale ciało po takim zabiegu nie wymaga już balsamowania (a mam niesamowicie suchą skórę). Ta maseczka naprawdę ujędrnia skórę, używam jej od dwóch tygodni co 2-3 dni więc nie wciskam Wam przereklamowanego kitu;) I co jest jeszcze niesamowite? Składniki są bardzo tanie, naturalne i ponadto maseczka pięknie pachnie i jest jadalna:D To naprawdę przyjemny sposób na piękny wygląd!!!
Spróbujcie same i piszcie jak wrażenia!:):)

Genialne tusze:)


Witam po długiej nieobecności (niestety:( ). Dzisiaj o tuszach, które z powodzeniem mogę polecić każdej z Was, bo używałam ich na najróżniejsze rzęsy i naprawdę są świetne:)
  • mój numer Jeden:] Maybelline Colossal Volum' Express; jest kilka powodów dla, których go uwielbiam i polecam gorąco, po pierwsze ma gęstą, dużą szczoteczkę, która nie skleja rzęs i nie nabiera za dużo tuszu(nawet kiedy maskara jest nowa, a jest to częsty problem:/), po drugie niesamowicie wyciąga rzęsy, nawet bardzo cienkie i delikatne (jak moje), po trzecie naprawdę niewiele kosztuje za dużą pojemność ~10ml (cena od 20 do 28zł w zależności od promocji), i wreszcie po czwarte ale nie mniej ważne:) zawiera kolagen, który najlepiej odżywia rzęsy, wzmacnia je i nabłyszcza, co daje bardzo głęboką czerń. Jest naprawdę świetny, to jeden z kosmetyków, od których jestem uzależniona:D
  • numer dwa: to nowsza wersja Colossal'a, czyli Flasies Volum' Express, ma ulepszoną szczoteczkę, która dokładniej tuszuje rzęsy, jest też trochę droższy jak to z nowościami. Nie jestem na razie w stanie potwierdzić, czy jest lepszy, czy gorszy od swojego poprzednika, bo nie zdążyłam go na tyle wypróbować. Dam znać jak to ustalę:]
  • i numer trzy: Max Factor 2000 Calorie, też niesamowita szczoteczka, idealnie wyprofilowana do oka i bosko tuszuje, nie trzeba rozczesywać rzęs po tuszowaniu żeby wyglądały naturalnie, jego jedyny minus to cena (~30-40zł, no chyba że jest promocja to trochę taniej) i wielkość jest mniejsza ok 8ml

środa, 21 lipca 2010

Czy warto kupować takie o to paletki ?

  • Szczerze mówiąc : TAK, gdyz są tam zawarte cienie w róznych odcieniach. :)
  • Te cienie będą nam starczyć nna bardzo długo. To też jest duż plus.
  • Cena : Bywa mniejsza i większa, 80 zlotych po 150 ( nigdy niewadomo )
  •  Wszystkie cienie z 120 paletki kolorów są matowe. ; ) ( ja osobiśie kocham matowe cienie. )
  • Wiec jesli bawicie się w makijaze no to polecam takie o to paletki .
POZDRAWIAM ;)